czwartek, 3 października 2013

Warsztaty w średniowiecznym skryptorium - INICJAŁ Z MNiCHEM

Zapraszamy serdecznie na kolejne warsztaty dla osób indywidualnych, jest to wspaniała okazja dla wszystkich tych, którzy chcieliby zajrzeć do średniowiecznego skryptorium, posmakować pracy skryby, docenić piękno iluminacji, ale uważają, że kompletnie nie mają talentu, nie umieją malować lub ciągle brakuje im czasu.
Te zajęcia są absolutnie dla wszystkich w przedziale wiekowym od 13 do 100 lat (tak naprawdę to nie ma górnej granicy wiekowej).
Najbliższe warsztaty:
13 października (niedziela), godz. 15.00
INICJAŁ Z MNICHEM – ordo et pax (kaligrafia + iluminacja)

Prowadząca: Barbara Bodziony
Czas trwania: 3 godziny. Koszt: 60 zł
Obowiązują wcześniejsze zapisy:
warsztaty@bik.benedyktyni.pl, tel. 12 688 5459; 508272037.

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Warsztaty w skryptorium MÓJ SMOCZY INICJAŁ

Warsztaty Mój smoczy inicjał za nami. Zachęcamy do obejrzenia rezultatów pracy i zapraszamy na kolejne spotkanie:

13 października (niedziela), godz. 15.00
INICJAŁ Z MNICHEM – ordo et pax (kaligrafia + iluminacja)







poniedziałek, 15 lipca 2013

poniedziałek, 8 lipca 2013

Cykl warsztatów "W średniowiecznym skryptorium"

Wspaniała okazja dla wszystkich tych, którzy chcieliby zajrzeć do średniowiecznego skryptorium, posmakować pracy skryby, docenić piękno iluminacji, ale uważają, że kompletnie nie mają talentu, nie umieją malować lub ciągle brakuje im czasu.
Te zajęcia są absolutnie dla wszystkich w przedziale wiekowym od 13 do 100 lat (tak naprawdę to nie ma górnej granicy wiekowej).

10 sierpnia (sobota), godz. 15.00
MÓJ SMOCZY INICJAŁ – kaligrafia (jak napisać swoje imię) + iluminacja (malowanie inicjału)

13 października (niedziela), godz. 15.00
INICJAŁ Z MNICHEM – ordo et pax (kaligrafia + iluminacja)

30 marca (niedziela), godz. 15.00
ALLELUJA „po benedyktyńsku” czyli kartka na Wielkanoc (iluminacja)

8 czerwca (niedziela), godz. 15.00
GOTYCKA ZAKŁADKA do książki (iluminacja)


Prowadząca: Barbara Bodziony
Czas trwania:3 godziny. Koszt: 60 zł

Obowiązują wcześniejsze zapisy:
warsztaty@bik.benedyktyni.pl, tel. 508272037.





piątek, 28 czerwca 2013

Podróże na pędzlu i piórze

Zachęcamy do zapoznania się z interesującą propozycją na wakacje:
Podróże na pędzlu i piórze

Przez całe wakacje zapraszamy dzieci  (7 - 13 lat)  na cykl warsztatów kaligraficzno- artystycznych.
Podróże na pędzlu i piórze to fascynujące podróże do różnych zakątków świata gdzie powstawały niezwykłe rękopiśmienne książki. Będziemy przemieszczać się w przestrzeni i czasie, a także podróżować  do krajów, których już nie ma albo do tych, które istnieją tylko w naszej wyobraźni. Na każdych zajęciach poznamy ciekawą historię i będziemy wykonywać niecodzienne zadanie.
Zapraszamy w każdy wtorek lipca i sierpnia w godzinach 16.30-18.00 do Szkoły Kaligrafii i Iluminacji Barbary Bodziony w gościnnej Galerii 2Światy na ul. Brzozowej 14.
Informacje i zapisy:
Tel. 12 429 54 52

PROGRAM PODRÓŻY :

2 lipca                   "Introligator św. Galla"               jedziemy do  SZWAJCARII   by wykonać w pracowni introligatora książeczkę w oprawie z desek
9 lipca                   "Gdzie mieszkają elfy?"             udamy się do Tolkienowskiego Śródziemia gdzie poszukamy elfów by nauczyły naS  pisać parę słów ich języku
16 lipca                 "W łódce z Brendanem Żeglarzem"       płyniemy do  Irlandii by wykonać plecionkowo-supełkowy inicjał
23 lipca                 "Kto złapie  pawia za ogon?"                    jedziemy do Armenii gdzie będziemy szukać piór do
wykonania pięknego pawia
30 lipca                 "Szukając pióra dla  króla Karola"           jedziemy do Francji gdzie szukać będziemy gęsiego pióra by zrobić filigranowy monogram naszego imienia
6 sierpnia            "Czyja kluczka najpiękniejsza?"                              jedziemy na Litwę na lekcję przedwojennej kaligrafii
13 sierpnia          "Którędy do Santiago de Compostella?"       udamy się z pielgrzymką do Hiszpanii w czasie której  zrobimy książeczkę sakiewkową
20 sierpnia          "Cóż to za dziwny zwierz?"        jedziemy do Szkocji  by uzupełnić średniowieczny bestiariusz miniaturą naszego dziwnego zwierza

27 sierpnia          "Przechadzka po plaży z psem  Heraklesa"  jedziemy do Fenicji gdzie będziemy na purpurowo barwić papier


piątek, 14 czerwca 2013

Ciekawostki ze skryptorium średniowiecznego - Psałterz z St. Albans

Ważnym elementem życia mnichów benedyktyńskich był śpiew. Najstarszy zbiór pieśni religijnych, zarówno dziękczynnych, błagalnych jak i wyrażających skruchę, a nawet zawierających proroctwa, stanowiła Księga Psalmów.

Psalmy były niezwykle ważnym elementem nabożeństwa. Na każdy dzień przeznaczony był zbiór psalmów, zwany psalmodią. Psałterze średniowieczne były zazwyczaj bogato dekorowane. Osobą najbardziej związaną z muzyka był w ikonografii król Dawid, któremu przypisuje się autorstwo części bądź wszystkich tych pieśni. Znane było także jego zamiłowanie do muzyki, pozostałość po prostym życiu pasterza.

Król Dawid, miniatura z Psałterza St. Albans.
Obecność owieczki i kozy odwołuje się jednocześnie do pasterskiej przeszłości króla,
jak i do Sądu Ostatecznego,
gdzie zbawieni obrazowani są alegorycznie pod postacią owcy,
a potępieni ukazywani jako kozły mają być strąceni do piekieł.
źródło obrazu: http://lubelia.livejournal.com/476719.html
Jednak nie wszystkie psałterze trafiały do klasztorów. Chcielibyśmy przedstawić Wam przykład, jak powstający w klasztorze manuskrypt mógł zostać zmodyfikowany, by trafić w ręce osoby świeckiej. Być może najpiękniejszym przykładem jest iluminowany Psałterz z St. Albans, pochodzący z XII wieku. Prawdopodobnie powstał w latach 1121-22, za czasów panowania opata Geoffreya z Gorham. Pierwotnie przeznaczony był dla klasztoru St. Albans, lecz później zdecydowano się przekazać go Christinie z Markyate, dla której zmieniono już  istniejący rękopis. Fundatorem i autorem programu był zapewne opat klasztoru, Geoffrey z Gorham. Początkowo kodeks miał zaczynać się od księgi psalmów, ale kiedy został przeznaczony dla Christiny, na początku znalazł się kalendarz z zaprojektowanymi dla niej ilustracjami dewocyjnymi, noszący wpływy modelu z opactwa Ramsey niedaleko Huntington stanowiącego miejsce jej zamieszkania. Liturgiczny kalendarz jest ozdobiony ilustracjami w tondach przedstawiającymi miesiące, utożsamiane przez ludzi wykonujących pracę typową dla danego okresu roku. 
Miniatura przedstawiająca miesiąc grudzień,
personifikowany przez mężczyznę zarzynającego toporem świnię.

źródło obrazu: http://www.dombibliothek-hildesheim.de/albani.html
Znak zodiaku dla miesiąca grudnia - koziorożec.
Dla niej też został opracowany cykl 40 całostronicowych miniatur z księgi Genesis i z życia Chrystusa, zawierający wyjątkowo dużo przedstawień kobiet, co ewidentnie łączyło się ze zmianą przeznaczenia manuskryptu. 
Bardzo interesujące jest przedstawienie Upadku człowieka.
Kompozycja jest bardzo symetryczna. Z drzewa, którego splatane,
dekoracyjnie opracowane gałęzie tworzą krąg,
wyłania się Diabeł, w formie Lucyfera, upadłego anioła.
Z jego paszczy wyłania się jego wysłannik wąż, podający jabłko Ewie,
która zgodnie z manierą narracji kontynuacyjnej jednocześnie podaje owoc Adamowi.
Taki rodzaj przedstawienia, gdzie Diabeł wysyła posłannika, by podał Ewie jabłko,
jest spotykana w manuskryptach anglosaksońskich. 
Miniatura przedstawiająca narodzenie Chrystusa.
Zwierzęta – wół i osioł – umiejscowione zarówno nad 
jak i poniżej leżącej Marii. Są przedstawione podczas
 lizania leżącego w kołysce Dzieciątka. 
Jest to motyw przejęty ze sztuki ottońskiej, wyrażający to,
że wół chce zostać pobłogosławiony
przez dotknięcie ciała Dzieciątka, by jak ludzie dostąpić zbawienia.
Miniatura obrazująca Zmartwychwstanie,
podkreślająca udział trzech Marii  w odkryciu pustego grobu.
Miniatura ukazująca Marię Magdalenę,
przekazującą apostołom wieść o zmartwychwstaniu.
źródło obrazów: http://libraries.slu.edu/a/digital_collections/mssexhibit07/manuscripts/albans.html 
Christina z Markyate była uważana za świętą i wizjonerkę. Jako młoda kobieta została zmuszona do małżeństwa, jednak chcąc żyć w czystości uciekła od męża i schroniła się u pustelnika zamieszkującego teren opactwa St. Albans. Dlatego w dalszej części psałterza znalazł się odpis legendy o świętym Aleksym, który opuścił swą żonę w dniu ślubu, by żyć jako pustelnik. Ta część, znana Chanson de St Alexis, stanowi najstarszy zachowany zabytek języka francuskiego. Nie jest jednak bogato ilustrowany, zawiera tylko jedną miniaturę obrazującą przebieg legendy, namalowaną przez tak zwanego Mistrza św. Aleksego.
Dalsza część tekstu zawiera pismo św. Grzegorza Wielkiego w obronie używania obrazów do prywatnej dewocji (po łacinie i francusku), trzy miniatury ukazujące w bardzo indywidualny sposób wydarzenia z Emaus, a dopiero ostatnia psalmy i litanie, będące pierwotnie zasadniczą treścią księgi.Każdy psalm rozpoczyna ozdobny inicjał ze sceną figuralną.

źródło obrazu: http://www.medievalists.net/wp-content/uploads/2010/11/St-Albans-Psalter.jp

źródło obrazu: http://en.wikipedia.org/wiki/File:Albani-Psalter_Initialen.jpg
ciekawe linki:

http://www.abdn.ac.uk/stalbanspsalter/english/ - strona projektu digitalizacji całości manuskryptu, zawierająca dobrej jakości zdjęcia wraz z opisami ikonograficznymi, esejami na temat psałterza itd.


poniedziałek, 10 czerwca 2013

Ciekawostki ze skryptorium średniowiecznego - Chronica major Matthew Paris'a

Mnisi benedyktyńscy zajmowali się w średniowieczu wieloma dziedzinami nauki. Poprzednio pokazaliśmy Wam, że byli zainteresowani symbolicznym znaczeniem zwierząt, dziś za to chcieliśmy przedstawić ich zainteresowanie historią i geografią.
Walka Williama Marshala z Baldwinem de Guisnesem. Ilustracja z Chronica Major, XIII wiek.

Jednym z najlepszych historyków średniowiecza był żyjący w XIII wieku angielski benedyktyn Matthew Paris. Wstąpił on do klasztoru w 1217 i większość swojego życia spędził w opactwie St. Albans w Anglii, W roku 1248 został wysłany do Norwegii, w celu reformy tamtejszego opactwa benedyktyńskiego w St. Benet Holm. Odwiedzał też dwór królewski w Westminster. Wykorzystał później te znajomości do stworzenia swojej Chronica Major, będącej jednym z najważniejszych dzieł historycznych XIII wieku. Kronika Parisa bazuje na pracy poprzedniego kronikarza S. Albans, Rogera Wendovera, i jego Flores historiarum. Według pierwszego badacza zajmującego się osobą mnicha - Henrego Richardsa Luarda – pierwotnym autorem tekstu obu kronik był pierwszy opat St Albans, John de Cella, jednak większość naukowców nie zgadza się z tą tezą. Matthew Paris skopiował oryginalną kompilację, poprawił ją i uzupełnił o współczesne sobie wydarzenia. Zaczął pracować nad swoim wielkim dziełem około roku 1235. Pierwotnie chciał zakończyć i podsumować kronikę w 1250, jednak kilka lat później wznowił pracę nad jej trzecim tomem, którą przerwała dopiero jego śmierć w 1259 roku. Cały czas nanosił poprawki, m.in. łagodząc wymowę niektórych ustępów traktujących o królu czy obecnym arcybiskupie Bonifacym. Jego inne kroniki – Historia Anglorum i Abbreviatio chronicorum są skróconą wersją Chronica Major, zawierającą różne treści dodatkowe. Napisał również kronikę własnego klasztoru, Gesta abbatum monasterii Sancti Albani, a także kilka biografii świętych.

Sama Chronica Major jest dziełem unikatowym. Przez historyków jest uznawana za bardzo wiarygodną jak na dzieło średniowieczne, ponieważ jej autor żył on w centrum historycznych studiów w swoim kraju, znał wiele ważnych osobistości swojego czasu (m.in. króla Henryka III i jego brata Richarda, hrabiego Kornwalii), a większość jego kroniki była pisana współcześnie do opisywanych wydarzeń.


Równie interesujący jest zespół ilustracji, również autorstwa Matthew Parisa. Kronika zawiera ponad 100 rysunków na marginesach, a przede wszystkim rozbudowany zespół map, którym poświęcone jest pierwsze siedem stron manuskryptu. Przedstawiają one szlaki pielgrzymkowe łączące Londyn z najważniejszymi miastami średniowiecznej Europy - przede wszystkim z  Rzymem, Jerozolimą, ale też Canterbury, Reims czy St-Denis. Do map dołączone są dodatki w postaci tablic genealogicznych czy obrotowego kalendarza.

Computus – tabela w kształcie koła, która pozwalała mnichom skoordynować rok słoneczny z księżycowym i dzięki temu wyznaczyć odpowiednie daty świętom ruchomym. Umieszczenie takiego diagramu w kodeksie mogło stwarzać problemy z odczytywaniem dat, dlatego Matthew Paris wprowadził system ruchomych kół, zwanych volvelle
źródło: D. K. Connolly, Imagined Pilgrimage in the Itinerary Maps of Matthew Paris.
Jerozolima otoczona geometrycznym murem, w której murach
mieszczą się najważniejsze świątynie
– Kubbat as-Sachra, przekształcona
 w czasie krucjat w kościół,
Bazylika Grobu Bożego i 
Świątynia Salomona.


Nie tylko wiedza o zwierzętach, ale i o ukształtowaniu świata była modelowana przez symboliczne rozumienie rzeczywistości. Różnie interpretowano znaczenie map. Być może przedstawiają one miasta, wymieniane w kronice z powodu opisywanych w niej wydarzeń z czasów krucjat, lub w sposób symboliczny mają odnosić się do wydarzeń historycznych, będących egzemplifikacją wypełniania się boskiego planu zbawienia. Jednak najprawdopodobniejsze jest, że mapy ukazują pielgrzymkę do Jerozolimy, co w sposób alegoryczny ma przedstawiać dążenie przez cale życie do zbawienia i uzyskania dostępu do Niebiańskiego Jeruzalem. Koncepcja ta była bardzo rozpowszechniona w czasach średniowiecznych, zachowało się wiele wspaniałych opisów i przedstawień tego idealnego miasta, obrazującego niebo. Obraz Jerozolimy z kroniki Parisa możemy odczytywać jako kombinację realnego miasta i Niebiańskiej Jeruzalem. Być może miało to pomagać mnichom w doświadczeniu duchowej pielgrzymki do tego najświętszego miejsca.


Dwa wizerunki słonia autorstwa Matthew Parisa
Kronikarz był zainteresowany również przedstawianiem
lokalnych ciekawostek z miejsc przedstawionych na swojej mapie.
Obecnie kronika jest rozproszona, dwa pierwsze tomy znajdują się w bibliotece Corpus Christi Collage Uniwersytetu w Oksfordzie, podczas gdy trzeci połączony z Historią Anglorum przechowywany jest w British Library.

ciekawe linki:
http://archive.org/details/matthiparisiens04luargoog - pełny tekst książki Henrego Richardsa Luarda
D. K. Connolly, Imagined Pilgrimage in the Itinerary Maps of Matthew Paris, „The Art Bulletin”, vol. 81, no. 4, 1999, s.598-622.

poniedziałek, 27 maja 2013

1. ZJAZD KALIGRAFÓW 31 maja - 2 czerwca

   W dniach 31 maja - 2 czerwca w naszym opactwie odbędzie się zjazd kaligrafów. Skrybów, iluminatorów, ilustratorów, rubrykatorów, typografów, soferów i wielu innych mistrzów i rzemieślników, których nazw nie zdołamy spisać, po prostu wszystkich miłośników pięknego pisania w imieniu organizatorów serdecznie na to spotkanie zapraszamy. Na zjeździe pojawią się ci, którzy uczą i którzy uczą się, którzy tworzą i którzy podziwiają. Celem pierwszego takiego spotkania jest poznanie kolegów i koleżanek z branży, poznanie i scalenie środowiska, wymiana doświadczeń. Atrakcjami tego zjazdu będzie zwiedzanie muzeum klasztornego, oglądanie manuskryptów, możliwość wypróbowania różnorodnych materiałów do kaligrafii oraz warzenie inkaustu - galasowego atramentu, ale przede wszystkim dobre Towarzystwo. Zależy nam na tym, aby wspólnie wypracować dalekosiężne zadania i plany PTK, dać wskazówki tym, którzy rozpoczynają przygodę z pismem, opowiedzieć o swoich trudach i zwycięstwach w propagowaniu kaligrafii w szkole, na kółkach zainteresowań, na uczelniach, w pracy, o trudach i nadmiarze przyjmowania zleceń, o ulubionych i poszukiwanych materiałach. W sobotę odbędzie się Walne Zebranie PTK. W czasie zjazdu zaimprowizujemy również wspólny projekt kaligraficzny.

   INFORMACJE ORGANIZACYJNE: Nocleg z wyżywieniem w pokoju wieloosobowym 50,00 zł/doba Nocleg z wyżywieniem w pokoju dwuosobowym z łazienką 80,00 zł/doba Obiad z przerwą kawową 30,00 zł Wyżywienie całodzienne 50,00 zł Liczba miejsc w pokojach z łazienkami ograniczona, dodatkowych opłat za zjazd nie przewidujemy, upraszamy o skorzystanie z gościnności sióstr benedyktynek (obiad z przerwą kawową), podane płatności to ofiara na rzecz staniąteckiego klasztoru, ale też ekonomicznie uzasadniona podana przez organizatorów kwota minimalna.

 Msze św. w niedzielę: godz. 6:30, 9:00, 11:00.

Zapisy do 30 kwietnia (I tura), dodatkowe informacje, a także sugestie dotyczące naszego kaligraficznego spotkania: towarzystwo@kaligraficzne.pl Organizatorzy: Polskie Towarzystwo Kaligraficzne.

czwartek, 23 maja 2013

Ciekawostki ze skryptorium średniowiecznego – Bestiariusz z Rochester


Podstawą większości bestiariuszy była zazwyczaj kompilacja późnoantycznego Physiologusa i Etymologiae, encyklopedii średniowiecznej wiedzy autorstwa Izydora z Sewilli. Nie unikano też włączania do bestiariuszy fragmentów dzieł późniejszych. Nieznany jest autor pierwszego Physiologusa, powstałego zapewne w Aleksandrii w w III lub IV wieku n.e. Anonimowe dzieło, przypisywane później różnym mędrcom, włącznie z Salomonem, zdobyło olbrzymi rozgłos i doczekało się wielu różnych wersji, pianych zarówno prozą jak i wierszem, stając się jednym z najpoczytniejszych tekstów wieków średnich. Celem jego autora nie było stworzenie obiektywnej historii naturalnej, ale spisanie opowieści ilustrujących znaczenia duchowe.
Bestiariusz z Rochester, XIII wiek. Ilustracja polowania na jednorożca -
stworzenia tak czystego, że mogła je zwabić tylko  dziewica
Bestiariusze z XII i XIII wieku również nie stanowiły wyłącznie spisu bestii, ale zawierały także opisy ich domniemanych zwyczajów, wyrażających w sposób alegoryczny porządek świata. Obyczaje zwierząt opisywanych w tych księgach mogły być bądź wzorem do naśladowania, utożsamiać zakusy szatana przeciwko człowiekowi, bądź w inny sposób odnosić się do dziejów zbawienia.

Jeden z takich umoralniających bestiariuszy powstał dla benedyktyńskiego opactwa w Rochester w Anglii około 1230 roku. Na jego pochodzenie wskazuje inskrypcja na pierwszej stronie, głosząca że należał pierwotnie do tamtejszego klasztoru św. Andrzeja. Na 152 kartach kodeksu zawarto opisy zwyczajów zwierząt, ozdobione dekoracyjnymi  inicjałami i 55 miniaturami w prostokątnych ramkach. Na ośmiu ostatnich kartach opisano też symboliczne znaczenie kamieni. Wiele treści, poza bazowymi informacjami z Physiologusa i Etymologiae, zostało zaczerpniętych z Pantheologusa,  napisanego przez Piotra z Kornwalii, przeora klasztoru Augustianów w Aldgate. Jego księga jest kompilacją distinctiones, wersów z Biblii wyróżnionych po to, by używać ich jako przykładów w kazaniach. Tak również miał być zapewne używany Bestiariusz z Rochester. Do ozdobienia go benedyktyni zatrudnili najprawdopodobniej wędrownego artystę francuskiego, przemierzającego tereny południowo-wschodniej Anglii[1]. Co ciekawe, na marginesach wciąż możemy zobaczyć napisane po francusku instrukcje, które miały pomóc mu w stworzeniu odpowiedniego programu ikonograficznego. Niestety, z niewiadomych powodów twórca miniatur nie ukończył swojego dzieła, więc nie wszystkie karty są kompletnie ozdobione. Obecnie niewielkich rozmiarów kodeks (około 30 cm wysokości i 21,4 cm szerokości) jest przechowywany w British Library pod sygnaturą Royal 12 F XIII.

Dla współczesnego człowieka znaczenia, jakie alegorycznie ukazują zwierzęta opisane w bestiariuszach, są zazwyczaj zupełnie nieznane. Dla wykształconego człowieka średniowiecza były one jasne, bo stanowiły trzon wiedzy o otaczającej go naturze, wyrażając wspaniałość boskiego planu stworzenia.


Ilustracja, którą widzimy, nie wydaje się na pierwszy rzut oka nacechowana głębokim duchowym sensem. Nabiera go jednak  kontekście średniowiecznego przekonania o zachowaniu jeża. Według bestiariuszy zwierzę to  wspina się na winorośl i strąca jej owoce, a następnie tarza się w nich nakłuwając je igłami, przyspieszając proces puszczania przez nie soku. Tak samo czyni sprytny diabeł, jeśli człowiek nie pilnuje winnicy swojego ducha – jak jeż strąca owoce, a potem przebija je, czyniąc je pustymi jak i robi nich pożywienie dla bestii. To exemplum ma pokazywać, co dzieje się gdy człowiek zaniedbuje sprawy duchowe – jego dusza stanie się pusta i „wydrążona z soku”.

Koziorożec jest zazwyczaj ukazywany podczas schodzenia w dół z pionowej góry. Wynika to z faktu, że w bestiariuszach podkreślano siłę jego rogów - jeśli nawet spadnie z wysokiej góry, rogi ochronią go przez zranieniem. Koziorożec reprezentuje tych ludzi, którzy przezwyciężają wszelkie problemy dzięki harmonii pomiędzy Starym a Nowym Testamentem, będącymi podporą jego wiary.



Jelenie są w średniowiecznych bestiariuszach wrogami węży. Wyciągają je z nor za pomocą swoich nozdrzy i zjadają je, ponieważ są niewrażliwe na ich jad. Po zjedzeniu węża, idą do  źródła i oczyszczają się, tracąc wszelkie oznaki starości – np. rogi. Ponadto, zawsze wspierają się wzajemnie podczas podróży, ponieważ często wędrują, zakochując się w pięknie innych krain. Dlatego symbolizują dwa rodzaje ludzi: takich, którzy z miłości do Królestwa Niebieskiego wędrują ku niemu, porzucając troski doczesne, a także ludzi, którzy gdy zgrzeszą, oczyszczają się w Chrystusie podczas spowiedzi. 


Inne źródła: 
http://www.abdn.ac.uk/bestiary/bestiary.hti - pełne tłumaczenie jednego z bestiariuszy

Michael J. Curley, Physiologus. A Medieval Book of Nature Lore, London 2009. 


[1] Do innych manuskryptów iluminowanych przez tego samego artystę zalicza się dwie Biblie z Cambridge, nieistniejącą Biblię z Peterbourgh do 1904 przechowywaną w tamtejszej Bibliotece Katedralnej oraz Biblię z National Museum w  Sztokholmie.

wtorek, 21 maja 2013

Warsztaty kaligrafii


Warsztaty kaligrafii – cykl 4 spotkań poświęconych różnym stylom pisma średniowiecznego. Zapraszamy serdecznie wszystkich zainteresowanych dawną sztuką kaligrafii do spróbowania swoich sił w pisaniu gęsim piórem.

09.06.2013  Bastarda flamandzka
Godzina: 15.00
Czas trwania: ok. 3 godzin
Koszt: 60,00 zł
Prowadzenie: Barbara Bodziony

Prosimy o wcześniejsze zgłoszenia na maila: warsztaty@bik.benedyktyni.pl (lub telefoniczne 508 272 037)

czwartek, 9 maja 2013

Ciekawostki ze skryptorium średniowiecznego – Kodeks Egberta


Ostatnio staraliśmy się przybliżyć Wam jeden w wielu manuskryptów benedyktyńskich powstałych w czasach Karolingów, dziś natomiast chcielibyśmy zaprezentować Wam dzieło późniejsze o półtora wieku, wchodzące w skład niezwykłego dziedzictwa artystycznego pozostawionego nam przez sztukę doby ottońskiej.

II połowa X wieku obfitowała we wspaniałe dzieła sztuki. Rozmiłowanie w pięknych przedmiotach było w okresie ottońskim szeroko rozpowszechnione, dlatego wiele fundacji artystycznych nie ma sobie równych pod względem bogactwa i misterności wykonania.
Ewangelista Mateusz, Kodeks Egberta

Jednym z wielkich miłośników sztuki był Egbert, biskup Trewiru. Ufundował on kilka bogato iluminowanych rękopisów, nazywanych grupą Ruodprechta. Jednym z najpiękniejszych manuskryptów tej grupy jest Kodeks Egberta, przechowywany dziś w Bibliotece Miejskiej w Trewirze. Powstał on prawdopodobnie w benedyktyńskim klasztorze w Reichenau w latach 980-993, choć istnieją teorie, że być może przepisano go w którymś z klasztorów trewirskich. Jest wyjątkowo bogato iluminowany - składa się z 165 kart mieszczących 60 ilustracji i 240 zdobionych inicjałów, wypełnionych złotem i srebrem. Drogocenne złoto używane było również w detalach miniatur.

Opactwo w Reichenau wypracowało własny, odrębny styl malarstwa książkowego. Czerpie on nadal obficie z tradycji karolińskiej (kodeks został również zapisany minuskułą karolińską), ale zapożycza wzory także z Wysp Brytyjskich i Bizancjum, tworząc jedyną w swoim rodzaju eklektyczną całość.

miniatura z Kodeksu Gertrudy (inaczej Psałterza Egberta,
manuskryptu grupy Ruodprechta)
przedstawiająca Chrystusa
biskup Egbert, miniatura z Kodeksu Egberta


Kodeks rozpoczyna dedykacja i portret biskupa Egberta ukazany na podwójnej karcie ozdobionej purpurą i złotem. Całość otoczona jest niezwykle grubą, ozdobną bordiurą. Jest to fascynująca miniatura – ukazuje ona fundatora, siedzącego na tronie i zwróconego twarzą do widza, któremu dwóch mnichów, identyfikowanych jako Kerald i Heribert z Reichenau, podaje ukończoną księgę. Bezprecedensowy jest fakt, że biskup został tu ukazany w pozie zarezerwowanej dotąd wyłącznie dla przedstawień Chrystusa lub Marii. Równie zadziwiający jest sam motyw odbierania gotowej księgi przez  fundatora, a nie osobę świętą. To, że wywyższony fundator otrzymuje księgę od skrybów, a nie sam na klęczkach podaje ją Chrystusowi lub innej osobie świętej, może być wyrazem nadmiernej próżności biskupa. 

W kodeksie możemy znaleźć również najstarszy zachowany cykl obrazów przedstawiający w detalach życie
i cuda Chrystusa
, składający się z 51 ilustracji w prostokątnych, purpurowych ramkach. Ilustrują one poszczególne ustępy ewangelii, przeznaczone do odczytywania w czasie roku liturgicznego. O bogactwie manuskryptu może świadczyć fakt, że złoto na tych miniaturach było używane do podkreślania załamań materiału i uwydatnienia fałdów szat. Cykl ten jest bardzo spójny pod względem ideowym, ale nie znaczy to, że został wykonany przez jednego artystę. Przynajmniej 7 z miniatur przypisywanych jest Mistrzowi Registrum Gregorii, nazwanego tak od swojego opus magnum - Registrum Gregorii, kodeksu również należącego do grupy Ruodprechta, stanowiącego zbiór listów św. Grzegorza Wielkiego. W swojej twórczości opierał się często na wzorach późnoantycznych, studiował też mozaiki w Trewirze, z których czerpał inspirację do pracy.

Adoracja Trzech Króli
Chrystus chodzący po wodzie i tonący Piotr
Chrystus przed sądem i biczowanie
Kleofas spotyka Jezusa w drodze do Emaus, Wieczerza w Emaus
Manuskrypt w XVIII wieku był przechowywany w kościele Paulinów w Trewirze, a od roku 1810 w Bibliotece Miejskiej Trewiru. Szczęśliwie przetrwał też bombardowanie miasta  w czasie II wojny światowej.

ciekawe linki:
http://www.faksimile.de/international/editions/productdetail.php?we_objectID=367 – zawiera opis i informacje historyczne w języku angielskim, a także więcej ilustracji cyklu życia Chrystusa