Całkiem niedawno do kościoła
tynieckiego powróciły barokowe rzeźby, które z powodu bardzo złego stanu
zostały zdemontowane tuż po II wojnie światowej.
Po wielu latach wraz z nimi konserwacji
zostały poddane XVIII-sto wieczne drewniane figury Kazimierza Odnowiciela i
Judyty, żony księcia Władysława Hermana, jednej z fundatorek opactwa
tynieckiego. Rzeźby te stanęły na krużganku klasztoru – Judyta obok kamiennego
filara, na którym pierwotnie stała jako dumna donatorka.
Kazimierz i Judyta w południowym skrzydle krużganka klasztoru.
Cóż może mieć wspólnego córka
cesarza rzymskiego, króla Niemiec i Italii Henryka III Salickiego ze
skryptorium lub rękopisami w ogóle? - zapyta wnikliwy czytelnik.
Judyta Maria Salicka (1047-po roku1092), żona księcia Władysława Hermana.
Jak każda osoba wykształcona na
dworze królewskim Judyta dbała o kulturę umysłową swoją jak i swego dworu.
Niewątpliwie więc wraz z przybyciem do Polski, już jako żona księcia Hermana,
przywiozła ze sobą cenne książki lub też dbała o ich sprowadzenie. Najprawdopodobniej jednym z tych rękopisów był iluminowany Ewangeliarz, zwany Kodeksem emmermańskim.
Henryk IV (brat Judyty), Henryk V, Konrad i opaci. |
Kodeks został spisany w
skryptorium klasztoru św. Emmermana w Ratyzbonie, najprawdopodobniej pod koniec
XI wieku (próba dokładnego wydatowania nastręcza jednak badaczom wiele trudności).
Kodeks
lub też Ewangeliarz emmermański, zawiera treść
czterech Ewangelii, których tekst zdobi inicjały roślinne i zwierzęce, skromne
w swej formie. Po za tym znajduje się w nim kilkanaście miniatur. Ciekawe jednak,
że żadna z nich nie stanowiła konkretnej ilustracji do treści.
Na krześle, przy pulpicie, z piórem w prawej i nożykiem (rasorium służące do usuwania wszelkich błędów) w lewej ręce, siedzi św. Jan Ewangelista.
Ewangeliarz
emmermański znajduje się w Bibliotece Kapitulnej Katedry Krakowskiej. Więcej informacji o samym
rękopisie można znaleźć tutaj: wirtualna historia książki i biblioteki